Dzisiaj mam przyjemność pokazać zdjęcia z uroczystości weselnej Joasi i Przemka – o tej parze książkę można pisać. Napisze jednym zdaniem – Joasia i Przemek to: dynamika, uśmiech, „szaleństwo” – sympatyczna Para. Z Panią Młodą spotkałem się w salonie fryzjerskim – 3 sekundy na miejscu nieruchomo to dla Joasi stanowczo za długo – tak zaczęła się moja przygoda w dniu ślubu. Przemek i trema to dwie różne rzeczy – tak samo „zwariowany” i uśmiechnięty. Dynamika, uśmiech, „szaleństwo” przygotowań to żywioł Pani Młodej i najważniejsze to czas – napisze tylko tyle – dobrze, że mieliśmy spory zapas czasu przed kościołem. Mała sesja z druhnami przed ceremonią w kościele – z dużą dozą uśmiechu i świetnej zabawy. Oczywiście w kościele nie mogło zabraknąć odrobiny małego szaleństwa ale też przeżyć, wzruszenia. Miło było patrzeć na tą piękną parę jak składała sobie przysięgę, jak patrzyli na siebie i jak szukali się wzrokiem – widok…. samo wzruszenie. Sala to goście – takich gości życzę wszystkim parą na weselu, radość, uśmiech i zabawa. Pozdrawiam jeszcze raz wszystkich serdecznie, może jeszcze kiedyś się spotkamy – byliście wspaniali, bawiliście się świetnie. Zamiast pisać zapraszam do obejrzenia zdjęć. Młodej Parze życzę Wszystkiego Najlepszego Na Nowej Drodze Życia i dziękuje za zaproszenie na tą dynamiczną ceremonie. Przebywanie z Wami, poznanie Waszych gości było dla mnie ogromną przyjemnością i zaszczytem. Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia na innych uroczystościach.
Jacek
